Po premierze w katowickim Heliosie. Najnowszy Bond wbija w fotel! Agent OO7 jak zawsze odważny, błyskotliwy i czarujący, pokazuje też nowe oblicze…(fotorelacja)
Wielka premiera Bonda w katowickim Kinie Helios już za nami. To był wyjątkowy piątkowy wieczór. „Nie czas umierać” to tytuł, który przyciągnął do kina tłumy widzów. Nic dziwnego, bo na ten moment miłośnicy Bonda czekali ponad dwa lata. Pożegnanie Daniela Craiga z rolą Agenta 007, w którego wcielił się aż pięć razy, zasłużyło na wyjątkową oprawę.
Emocji nie brakowało. Był czerwony dywan, po którym widzowie odprowadzani byli do sali kinowej przez pary, do złudzenia przypominające bohaterów słynnej bondowskiej serii. Przed wejściem pojawiły się również repliki broni, z którymi fani Bonda z radością fotografowali się w tzw. fotolustrze.
Tymczasem na dużym ekranie najnowszy Bond wbija w fotel! Jak zawsze nieustraszony, nieprzewidywalny, błyskotliwy i czarujący – rozkochuje w sobie kolejną piękność. Pokazuje też nowe oblicze, zdystansowanego wobec siebie, mocnego mężczyzny z dużym poczuciem humoru. Tak, tak… po latach Bond się zmienia, dojrzewa i…. wzrusza.
Jednym słowem „Nie czas umierać”, to znakomita rozrywka dla miłośników gatunku. Po „Casino Royale” to bez wątpienia najlepsza część szpiegowskiej serii. Polecamy gorąco!
Zapowiada się jesienny kinowy hit. Od środy film zarobił na świecie 22 miliony dolarów. A to dopiero początek, bo na premierę Bonda czekają jeszcze Stany Zjednoczone, Francja, Chiny i Rosja. A był to najdroższy Bond w historii, z budżetem 250 milionów dolarów.
Pamiętajcie, że co tydzień mamy dla Was bilety do katowickiego Heliosa. Również na najnowszego Bonda. Bądźcie czujni!
Poniżej fotorelacja z piątkowej wielkiej premiery Bonda w Kinie Helios w Katowicach. (BP)