Student znalazł gotówkę w rynnie przy Francuskiej. Jeśli nie zajdzie się właściciel pieniędzy, cała suma trafi do znalazcy
Mężczyzna, który w rynnie przy ul. Francuskiej znalazł gotówkę, zgłosił się do Komendy Miejskiej Policji w Katowicach. Pieniądze zostaną przekazane do Biura Rzeczy Znalezionych Urzędu Miejskiego w Katowicach. Jeżeli w ciągu dwóch lat po gotówkę nie zgłosi się właściciel, znalazca będzie mógł je odebrać.
Do Komendy Miejskiej Policji w Katowicach zgłosił się 25-letni mężczyzna, który w rynnie przy ul. Francuskiej znalazł zwitek pieniędzy. Gotówkę przyniósł do komendy oświadczając, że kiedy wracał z zajęć na uczelni, zauważył wciśnięte w rynnę pieniądze. Gotówka, która została zabezpieczona przez policjantów z wydziału kryminalnego, zostanie teraz przekazana do Biura Rzeczy Znalezionych Urzędu Miejskiego w Katowicach, gdzie trafi na tzw. konto sum depozytowych. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, w przypadku, gdy rzecz znaleziona nie zostanie odebrana przez osobę uprawnioną do jej odbioru, czyli właściciela, w ciągu dwóch lat od dnia jej znalezienia, staje się własnością znalazcy. Po tym terminie Urząd Miasta zawiadomi o tym znalazcę oraz wezwie go do odbioru rzeczy w terminie nie krótszym niż dwa tygodnie, z pouczeniem, że w przypadku nieodebrania rzeczy w tym terminie, jej właścicielem stanie się powiat.
Katowiccy policjanci przypominają, że znalezioną rzecz (gotówkę) należy zawsze oddać, nawet jeżeli nie jest znany właściciel. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, jeżeli znalazca nie odda znalezionej rzeczy (np. pieniędzy), a właściciel zgłosi to Policji, wówczas taki czyn jest kwalifikowany jako przywłaszczenie, za co grozi kara do trzech lat więzienia.
Fot. Pixabay